Czy Kundel Moze przebywac z alergikiem ?

kubus

Witam czy kundel moze przybywac w jednym mieszkaniu jak ktos ma alergie na psia sierc ?

Allamaris

Cóż, trudno jest na to odpowiedzieć nie znając psa. Mieszańce mogą mieć wszystkie rodzaje sierśći. A jaką ma twój? Jeśli jest szorstkowłosy, można go trymować (usuwać martwy włos) przez co alergia nie powinna występować Wink

kubus

no trudno powiedziec bo jeszcze nie mam dlatego sie pytam Razz

ale rozumiem,ze moze byc rozny xD dlatego bede szukal takiego ktory nie bedzie mial dlugiej siersci Razz

Ale powiedzcie to mojej mamie bo dalej mowie "nie!" a ja mowie "tak!"

Kida

To może zamiast mowić 'tak' użyj konkretnych argumentów? Wink

Allamaris

To że pies będzie miał krótką sierść nie znaczy że nie będzie uczulał. Właściwie to krótkowłose gubią więcej sierści. Najrozsądniejszym wyjściem dla alergika jest jednak wzięcie rasowego psa, ma się wtedy pewność że nie będzie powodował alergii Wink

Malina

kubus, to, że pies będzie miał krótką sierść nie znaczy, że nie będzie uczulać.

isabelle30

to teraz odpowiedz chyba fachowa. juz napisalam w poznajmy sie ze jestem biologiem, dokladnie immunologiem a alergie to dziedzina wchodzaca w zakres wlasnie immunologii.
jezeli ktos ma uczulenie na psa to znaczy ze ma uczulenie na martwy nablonek luszczacy sie ze skory psa oraz roztocza zywiace sie nim a mieszkajace na siersci psa. nie ma tu znaczenia rodzaj okrywy wlosowej ktora ma pies. ponadto ja wiem ze potocznie mowi sie ze taki np York ma wlos taki jak wlos ludzki. niestety to nie jest tak. nawet York ma wlos psi, zbudowany z bialek charakterystycznych dla psa a nie dla czlowieka. nie ma on tylko podszerstka, ma delikatniejsza skore a wlos jest cienki i miekki. tylko tyle
wiec odpowiedz na zadane pytanie brzmi.
przy stwierdzonej diagnostycznie alergii na psa, czlowiek taki nie moze przebywac w pomieszczeniach gdzie jest pies, mieszkac z nim ani sie do niego przytulac bez ryzyzka wystapienia objawow.

Lily

...aczkolwiek ryzyko nie jest pewnością. Osoby które nie maja skrajnej alergii na sierść często mają objawy przy konkretnych zwierzętach. W dodatku, alergia może objawić się dopiero po jakimś czasie, nawet po paru latach (co jednak zdarza się rzadko).

Mówi się, że mniej uczulają suki od psów.

Suvi

A co jeśli ktoś ma alergię na włos czy ślinę psa? Wtedy winą nie jest skóra czy roztocze, nie? Jeśli ktoś ma uczulenie na dany typ włosa, to pies z innym typem włosa nie będzie go uczulał.

PS. Isabelle, może i jesteś fachowcem, ale nie musisz tego podkreślać. Jak dla mnie to zwykłe przechwalanie się ;/

Russ

Suvi sory, ale dla mnie dziecinadą jest to, co napisałaś... To forum serio robi się żałosne.

Czy Isabelle ma siedzieć cicho tylko dlatego, że jest "fachowcem"? Wg mnie lepiej brzmi coś z ust człowieka, który cokolwiek wie o danej rzeczy. Nie uważam, że to przechwalanie się...

isabelle30

ja tylko przedstawilam sie kim jestem zeby to co napiasalam nie stalo sie plotka. takie sa dane.
i powtarzam jeszcze raz. to nie wlos uczula (sam z siebie) jego skladniki nie maja takiej mocy
to co napisalam , i to tez podkreslilam, dotyczy osob ze zdiagnozowana alergia, potwierdzona testami diadnostycznymi a nie podejrzeniami. oczywiscie alergia moze sie ujawnic w kazdym wieku, w dowolnym momencie, zupelnie dowolnymi objawami. dlatego jest to takie cholerstwo trudne do leczenia, diagnozowania czy badania w celach poznawczych. wciaz bardzo trudny to temat i dla naukowcow i dla lekarzy, ktorzy niestety niezwykle rzadko sa na biezaco. prawie codziennie spotykam lekarzy ktorych kompetencje siegaja przyslowiowego dna i naprawde nie wiem czym to jest spowodowane, ale zalamac sie mozna.
ale nie o tym. alergia nie ma skrajnych przyopadkow, albo jest albo jej nie ma. o skrajnym przypadku mozna mowic gdy spotykamy nieszczesnika z pelnym zestawem alergenow np pylki traw i kwiatow, roztocza kurzu i dajmy na to cos z pozywienia. wtedy jest to skrajnosc bo w zaden sposob nie da sie uciec przed czynnikami drazniacymi. taki czlowiek cierpi. natomiast jezeli jest to tylko alergia na psa, to zapewne lepiej na kilka lat zacisnac zeby i nie miec z nim kontaktu (w wiekszosci uzytkownicy tego forum to ludzie mlodzi u ktorych okres dojrzewania jeszcze nie zakonczyl sie) po to by w momencie osiagniecia dojrzalosci swego ciala i jego fizjologii stwierdzic ze cudownym sposobem alergia poszla precz, a tak sie czesto zdarza. inna alternatywa jest zaparcie sie przy swoim, bede miala psa, bede brala leki. jaka wtedy droga przed nami? pare mcy spokoju ale na lekach, potem zaczynaja sie znow dziwne objawy. szukamu i co sie okazuje? ano do psa doszlo jescze cos. tzw marsz alegiczny, konczy sie on najczesciej astma. malo fajna choroba ktora raczej nie przechodzi. lub tez paskudnie zniszczona skora przy atopowym zapaleniu, bez mozliwosci regeneracji jezeli proces zapalny trwa zbyt dlugo
wybor nalezy do nas
niestety zyjemy w srodowisku ktore jest winne jak cholera takiemu stanowi rzeczy
wiec dbajmy o nie, nie zanieczyszczajmy go sami i wolajmy wielkim glosem o to by przemyslowcy tego swiata tez zaczeli szanowac swiat ktory zostawiaja dla swoich dzieci

ale sie rozpedzilam. ups

Lily

Isabelle, rozpędzaj się jak najczęściej Smile

A powiedz mi, skoro wg Twojej wiedzy (broń Boże, nie poddaje jej wątpliwości!) alergię się ma lub nie, to skąd się bierze różne nasilenie objawów lub wręcz ich zanik u tej samej osoby w zależności o konkretnego osobnika (mówię w tym wypadku o zwierzętach)? I po co na testach używa się skali?

Suvi, mam prośbę. Nie odzywaj się w ten sposób. Moim zdaniem, to Ty próbujesz się przechwalać swoją niepewną i wielokroć skromniejszą wiedzą.

Russ

Dołączę do pytania Lily- znam przypadek dziewczynki, która miała silne objawy alergii po kontakcie z jednym psem (bokser), natomiast przy mojej suńce nic złego się nie działo. Dodam, że dziecko przy bokserze kichało, smarkało i drapało się niemiłosiernie- zrobili jej testy i wyszedł pies. Po dłuższym czasie odwiedzili nas, a ja nie miałam gdzie schować swojej suki- dziewczynka nie zareagowała źle na psa.

Czy to mógł być przypadek? Czy konkretne osobniki mogą w różnym stopniu uczulać? A może na dziecko zadziałało coś innego, co tylko wzmogło normalne objawy?

isabelle30

bardzo sluszna uwaga

od poczatku. potoczna alergia to fachowo nadwrazliwosc. ma ona kilka typow. najczesciej wystepuje nadwr typu I w ktorej udzial biora limfocyty B produkujace w odpowiedzi na alergen ogromne ilosci przeciwcial typu IgE
wyjasniam
limfocyt B - komorka odpowiedzialna za bardzo specyficzna obrone organizmu, jeden z rodzajow bialych krwinek, mieszka we krwi
alergen - malenka czasteczka bialkowa, nawet nie cale bialko, tylko maly jego, scisle okreslony fragment, ktory wywoluje taka a nie inna reakcje, najczesciej pracuje w polaczeniu z cukrami, tluszczami, lub zw chemicznymi (potocznie chemia otaczajaca nas)
przeciwcialo-malenka czasteczka produkowana w miliardowych ilosciach przez limfocyty B, ktora rozpoznaje jeden tylko malenki fragmencik bialka, jest to tzw specyficznosc, kisnieje cale mnostwo klas przeciwcial, jedno bialko moze wywolac produkcje wielu klas przeciwcial (immunoglobulin)
ale sa tez nadwrazliwosci tupow innych.
ludzie maja rozne typy, na wszystko mowimy alergie.
bardzo trudno ustalic ktory typ u danego osobnika wystepuje lub przewaza, tego sie w prostych testach diagnostycznych nie robi. malo tego alergeny maja tendencje do zartowania sobie z nas. czesto jest tak ze test skorny pokazuje ze dany alergen dziala, w rzeczywistosci czasem objawy sa, czasem ich nie. wynika to z tego ze alergen dziala, ale tylko przy obecnosci kolejnych innych czynnikow.
przyklad: ja mialam elergie w wieku 12 lat na pylki roslin, ale objawy byly tylko gdy swiecilo na mnie slonce i bylam zdenerwowana, po okresie dojrzewania przeszlo mi
reasumujac
alergen moze potrzebowac dodatkowego czynnika ktorym moze byc cos chemicznego z zewnatrz organizmu lub wewnatrz org, lub zwiazku wytwarzanego przez org w odpowiedzi na cos z kolei innego.
te wszystkie komplikacje powoduja ze lekarze alergolodzy choc maja coraz lepsze narzedzia diagnostyczne, wciaz bladza jak dzieci we mgle
staralam sie jak moglam zeby bylo prosto ale chyba zagmatwalam
bardzo sie ciesze ze macie ped do rozwiklania niektorych zagadek i napewno wam sie taka wiedza przyda
o ile tylko bede potrafila odpowiem na kazde pytanie

Russ

Czyli załóżmy, że reagujemy kichaniem w obecności psa. Ale to wcale nie oznacza, że kolejnym razem też będziemy kichali? Bo za pierwszym razem alergen zadziałał (miało na to wpływ środowisko zewn. lub wewn.), a za drugim razem nie został "obudzony"?

Czyli te wszystkie odczulania co mają na celu?