Forum Wszystko o Psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Bazyl - ospałość, wymioty

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Kosz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klikla
PieskiŚwiat


Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 2031
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zawidów

PostWysłany: Pon 20:57, 21 Sty 2008    Temat postu: Bazyl - ospałość, wymioty

Mam problem z moim psem.
Bazyl ma ostatnio takie okresy, że co 1-2 dni dziwnie się zachowuje. Jest ospały i tak smutny, że kiedy się na niego spojrzy to chce się płakać. Potrafi wtedy zwrócić jedzenie, a nawet stracić przytomność na krótką chwilę, choć to zdarzyło się dotychczas tylko raz. Zmienia mu się też zapach z pyszczka.
Byliśmy u weterynarza, ale ten chyba źle zrozumiał nasz problem. Zapomnieliśmy mu też powiedzieć o kilku ważnych szczegółach. W każdym razie, przypisał Bazylowi tabletki odrobaczające.
Owszem damy mu je, ale wraz z mamą podejrzewamy że to jednak coś innego.
Bazyl ma apetyt.

Zastanawialiśmy się, czy to nie przez to że... Bazyl zjada niemal wszystko, co wpadnie mu w pysk, kiedy jesteśmy z nim na ogródku.
Ostatnio upodobał sobie jakieś nadgniłe grzyby i czarne kulki z żywopłotu.
Z tym że psy podobno mają instynkt i wiedzą co jeść, a czego nie. A on je wszystko.
I naprawdę, staramy się pilnować naszego psa, ale nie jest to łatwe, gdy Owszem, czasami udaje się wyjąć mu to z pyska tuż przed połknięciem. Ale to rzadkość.

Ostatnio Bazyl nie zjadł nic takiego, ale dziś znów czuł się dość źle. Teraz mu się poprawiło i wróciła mu chęć do zabawy.


Może wy wiecie, co to może być, co robić? Pomóżcie! Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Layla
PieskiŚwiat


Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:06, 21 Sty 2008    Temat postu:

Może pojedziecie jeszcze do innego weta ? i możliwe, że jadł jakieś obrzydlistwo Sad to mogła być chwila kiedy nie przyuważyłaś. Ja za moim musiałam wszędzie latać, bo ciągle coś w gębie memłał jak był mały., na szczęście ocaliłam go od niekontrolowanych połknięć.

Cytat:
Z tym że psy podobno mają instynkt i wiedzą co jeść, a czego nie.

Pierwsze słyszę. Jest wiele psów które wtrząchają różne paskudztwa na spacerach Wink Poza tym gdyby tak było, to psy nie chorowałyby na zatrucia, a zdarzają sie takie wypadki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klikla
PieskiŚwiat


Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 2031
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zawidów

PostWysłany: Pon 21:14, 21 Sty 2008    Temat postu:

Layla - ale czy Bazyl ciągle jadłby jakieś świństwa? Pies zachowuje się tak już od dłuższego czasu, a przecież pilnujemy go jak możemy.

Tak, trzeba będzie pojechać do innego weterynarza. Koniecznie. Z tym że przed tym chciałam uzyskać jakąś radę od was.


A co do tego instynktu - moja mama cały czas to powtarza. Rolling Eyes Czy to prawda - nie wiedziałam Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Klikla dnia Pon 21:16, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Epen
PieskiŚwiat


Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 3267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:17, 21 Sty 2008    Temat postu:

Kikla, gdy Tobi był mały również miałam podobny problem. Jadł wszystko, trawę, zwierzęce odchody i wszystko inne. Później były wymioty, biegunki i inne objawy. Cóż było zrobić innego jak pilnować psiaka.
Mhhh... a może sprawę rozwiązał by kaganiec?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klikla
PieskiŚwiat


Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 2031
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zawidów

PostWysłany: Pon 21:28, 21 Sty 2008    Temat postu:

Epen - myślałam już o tym. I kaganiec mógłby być dobrym rozwiązaniem.
Chyba spróbuję go kupić, nakładać na spacery i... obserwować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Klikla dnia Pon 21:30, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Epen
PieskiŚwiat


Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 3267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:33, 21 Sty 2008    Temat postu:

Tak to byłby dobry pomysł Wink
Jeżeli mimo że Bazyl już nie je tych świństw, a dalej były by te objawy to by oznaczało, że problem tkwi w czymś zupełnie innym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atha
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie

PostWysłany: Pon 21:40, 21 Sty 2008    Temat postu:

Jeżeli takie cos sie dzieje regularnie to to raczej nie zatrucie. Ja bym poszła do jeszcze jednego weta na wszelki wypadek. Chyba, że Bazylek ma Weltschmerza Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atha dnia Pon 21:41, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klikla
PieskiŚwiat


Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 2031
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zawidów

PostWysłany: Sob 20:26, 08 Mar 2008    Temat postu:

Bazylowi przeszło, ale potem to samo pojawiło się znowu. Dodatkowo zaczął kuleć, więc w końcu wybraliśmy się do innego weta, w jakiejś lecznicy, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
Wynaleźliśmy wspaniałego weterynarza, który w dodatku za swoje profesjonalne usługi bierze dosyć mało. No i widać, że bardzo kocha zwierzęta i bardzo się przejmuje ich losem.

Okazało się, że Bazyl czymś się zatruł, a od tego zatrucia dostał gorączki. Zrobiono mu 3 zastrzyki pierwszego dnia i tyle samo w dwa kolejne. Już jest dobrze Wink
Co do łapki - nadwyrężył ją sobie (co nie jest dziwne - Bazyliszek to totalny wariat Razz ). Wet przypisał mu jakąś maść i kazał smarować nią łapę, potem zawijać bandażem - na noc. Mieliśmy robić tak przez trzy noce i ubierać mu kołnierz żeby sobie tego nie zdjął. Ale kołnierz okazał się zbędny ;]
Dodatkowo, Bazyl musi codziennie jeść wapno i tran :3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaiya
Administrator


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A jakie było pytanie?

PostWysłany: Sob 21:40, 08 Mar 2008    Temat postu:

To dobrze że wszystko dobrze Smile Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Kosz Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin