Anioł stróż

Atha

Oglądałam dzisiaj jakiś program. Była w nim historia pewnego małżeństwa:

Mieszkali na wsi, mieli farmę.
Kobieta bardzo kochała zwierzeta, szczególnie konie. Pewnego dnia zapadła w śpiączkę, lekarze powiedzieli jej mężowi, że prawdopodobnie nie przeżyje nocy. Kiedy wrócił zrosbaczony do domu, znalazł przed drzwiami psa. Powiedział mu, żeby wracał do siebie, ale pies sie nie ruszył. Kiedy mężczyzna otworzył drzwi, psiak wbiegł, jakby do siebie. Głaskanie psa uspokoiło tego człowieka, dodało mu otuchy. Psiak został z nim, ale każdej nocy prosił, żeby go wypuścić i mimo, że nie było jak wyjść, pies znikał na całą noc, zjawiając się rano.
Facet nagrał szczekanie psa, razem ze wszystkimi dziwiękami z farmy i puścił żonie. Wtedy pierwszy raz od wielu dni się poruszyła. Puszczał jej to szczekanie codziennie
Jednej nocy został, kiedy lekarze powiedzieli, że kobieta ma posocznicę i to już koniec. Rano zadzwonił telefon ze szpitala- kobieta przeżyła i wybudziła się ze śpiączki. To był cud.
Kiedy wróciła do domu psiak jakby przestawił się na nią, traktował ją jak swoją panią, ale każdej nocy znikał.
Jednego wieczoru postanowili go nie wypuszczać, ale mimo wszystko pies zniknął. I już nie wrócił.
Ci państwo są pewni, że to był anioł, który skończył zadanie u nich i poszedł pomagać komuś innemu.

A wy, co o tym myślicie? Według mnie to piękna historia. Wiele jest niewyjaśnionych przypadków, więc może ten pies rzeczywiście był jakimś dobrym duchem?

Myszka

Na Zone Planet ( chyba na tym, ale nie dam głowy..) leci taki program właśnie o zwierzakach i cudach jakie uczyniły, niektóre są wprost zadziwiające Wink

Historia bardzo wzruszająca...

Karolcia

Ja mimo, ze nie wierzę w duchy, ani inne rzeczy, sądzę, że to prawda. że ten pies naprawdę był takim aniołem stróżem.

Alka

Wzruszyłam się.Piekne.

Sandra

Tak... Piękna historia... Ten pies naprawdę był Aniołem....

Sparrowka

Wspaniała historia. Domyslam się, że to prawda, ponieważ ja zawsze wierzę w takie historie. Cudowne... i wzruszające...

100krotka

Wzruszająca historia... aż się łza w oku zakręciła Wink

Ania_Ś

Bardzo fajna historia Very Happy

. Pies na pewno był tym aniołem stróżem.

Layla

Kiedy skończyłam czytać, doszłam do wniosku że każdy psiak może być takim aniołkiem, bo w końcu kto inny nas rozumie jak nie pies. Może nie każdy się ujawnia, ale któż we, może kiedyś nastąpi moment Wink

Atha

No cuż, przeczytałam i tak zerknełam wątpiącym okiem na Mirkę... jeśli ona się mną interesuje poza chwilami, kiedy coś chce, to dokładnie to ukrywa Twisted Evil

W każdym razie, podobno psy wyczuwają duchy (być może nawet widzą) o wiele lepiej niż ludzie (zakładając, że wierzymy w duchy Wink

). Faktem jest, że niektóre psy wiedzą, co się dzieje z ich panem nawet, gdy ten jest wiele kilometrów od nich (w chwili śmierci człowieka, często się zdaża, że jego pies zaczyna wyć). Więc może rzeczywiście to nie my nimi się opiekujemy? Wink

Olala

hmm ja wieże w ta historie. Moim zdaniem zwierzęta widzą duchy i doskonale wiedzą oco chodzi ludiom i co sie z nimi dzieje. Myśle ze karzdy kto ma psa ma przy sobie małego struża który go chroni. Wierze w reinkarnacje że człowiek po śmierci zamienia sie w jakieś zwierze i jest na ziemi aby spełnić jakąś misje.

Karolcia

Podobno pies wie co zrobi właściciel, zanim on sam o tym pomyśli!

Shaiya

Cudowna.... Słyszałam już gdzieś tę historie....Hm... Tylko gdzie? (Starość nie radość Laughing

)

Karolcia · Wysłany: Czw 15:42, 01 Mar 2007 Temat postu: