"Amstaff" zagryzł kundelka

Kida

Mysiu dobrze ujęte, miałaś.Kiedyś.

Atha

No widzisz. Widać cie pies nigdy nie ugryzł. A ja nie lubie agresywnych psów i za nic w świecie bym się do takiego nie zbliżyła. Właścicieli za to bym najchętniej zatłukła, bo to w końcu przez nich ten pies jest taki, jaki jest. Ale psa nie polubie i już, tak długo, jak długo będe się przy nim czuła zagrożona.

Alka

Ja sie psów na ogół nie boję,niektóre innych gryzą a mnie nie ale to odosobnione przypadki.Najgorzej jest jak ktoś się boi,bo pies to wyczuwa i nie wie jak sie zachować(przynajmniej tak mi sie zdaje bo pisze z własnego doświadczenia).

Atha

Ja się na ogół psów nie boję, ale niestety niektóre reagują agresją na sam ruch, nie tylko wtedy, gdy ktoś wchodzi na "ich" teren. Tak jak w przypadku "bohatera" tematu. Na pewno nie polubilibyście psa, który pogryzłby waszego przyjaciela, czy was. Psa żal, bo tak go wychowano ( a raczej nie wychowano), ale jest po prostu niebezpieczny i nie powinien być puszczany w toważystwie innych psów.
Nie chodzi mi o psy, które gryzą ze strachu, z powodu złych doświadczeń. Z takimi też miałam doczynienia i nawet to gryzienie bym im wybaczyła. Ale po prostu niektóre osobniki (bez względu na rasę i pochodzenie) atakują bez jakiegokolwiek powodu, a nawet ostrzeżenia. Takich psów jest raczej niewiele, ale jeśli już są, nic się dla nich nie da zrobić, bo zabijanie stało się dla nich codziennoscią.

Alka

Atha-są,ale to pojedyńcze przypadki.W większości to człowiek jest winien.Na mnie z początku zawsze wszystkie psy szczekają,ale wyciągam rękę,daję ją obwąchać,nieraz polizać.Zawsze myśle sobie,że jak będzie chciał mnie ugryść to wezmę rękę.Zła metoda jest też jak pies jest za płotem wkładanie patyka,bo pies,szczególnie bity w przeszłości może pomyśleć że chcemy go zbić.

Atha

Jeśli będzie chciał ugryźć, to ręki wziąć nie zdążysz, zapewniam. Szczekanie na obcego, nieufność wobec niego to naturalna rzecz u wiekszości psów (tylko moje takie głupie, że wycieczki mi pod bramą stoją, a co druga osoba na jej widok mówi "mój ukochany pieseczek"). Ale jeśli pies na obcym terenie na widok człowieka, albo zwierzęcia momentalnie rzuca się na nie i nie puszcza, dopuki nie przestanie się ruszać... O takie sprawy mi chodzi.

Anja

Wszystkie chciałyście powiedzieć to samo, ale namieszałyście operowo i ostra dyskusja się zrobiła.

Ja podzielam zdanie Athy, jeśli chodzi o agresję psów. Każdy pies może być agresywny i będzie taki nie dlatego, że jest ASTem tylko dlatego, że jego właściciel ma zero wiedzy o psach. I golden może się stać bestią, jeśli nie będzie odpowiednio ułożony.

Natomiast jeśli chodzi o psy puszczone samopas, to u nas też się osobniki agresywne zdarzają. Najczęściej jest tak, ze psy bezdomne są lękliwe albo przyjazne, a psy mające dom ale puszczane "na spacerek" bez opieki bywają groźne i atakują. Ja sama bardzo się takich psów boję i nic mi wtedy po teorii, że się przy psie nie wolno denerowować, bo on to wyczuwa- ja jestem strasznie spięta i mam ochotę znaleźć się w domu, bezpieczna i spokojna. Psów jednak pod żadnym względem nie winię, bo to człowiek ma obowiązek się nimi zaopiekować, co wielu włascicieli lekceważy.

Alka

Gość

Amstafy to bardzo piękne psy właśnie mam psa rasy Amstaf ma 5 miesięcy i jest bardzo towarzyski a nawet płacze za nami jak wychodzimy i daje dwie przednie łapy na parapet i ryczy Smile

lula · Gość

zależy to od wychowania Amstafa

anite3ka · Gość

ja zawsze marzyłam o amstaffie i pit-bulu są identyczne a jak ja chciałam amstafa mama sie nie zgodziła bo przeczytała gazete ze pies amstaf zagryzł swojego własciciela tak pprosiłam mame że powiedziała że moge sobie pomarzyc o takim niebezpieczny psie one maja słodke mordki jak przytnie im sie uszy

Gość

ja uwielbiam amstafy maja słodke mordki i jak sie im przytnie uszy sa ładniejsze ale czasami moga byc nie bezpieczne <smutny>

Malina

A może wam przytnie się uszy, żebyście ładniej wyglądali, hę? Shocked

Lily

Cholera.
Przepraszam za OT, ale troszkę się zdenerwowałam.
Russ, wyłacz posty dla gości, ok? Może dziesiąty temat, który dziś przegladam, a już w dwóch goście niechętnie używający mózgów wypisują co im ślina na język przyniesie.
Sorry. :/