Akcja-RASOWY=RODOWODOWY Operacja "fora internetowe

Nevada

Jeśli nie mogłaś ani jechać do schrona, ani kupić z rodowodem to rozglądnij się dookoła!! Ile psów nie ma gdzie mieszkać, co jeść i pić!! Nie wierzę żeby w Twojej okolicy nie było błąkających się psów, a taki pies nie jest gorszy!! Wstydzisz się mieć psa kundelka??? Przed kim się chcesz popisać???

PS. Sorry, ale wysiadam...

Laura

Psulka psialam milion razy,ze przed nikim sie nie popisuje!!!!!!!!!!!!! ;/

Nevada

No na to wyglądała, bo wcześniej tez pisałaś że miałaś ze schrona "owczarka" no chyba nie z rodowodem...

Laura

No bezrodowodu.. to co jak wymieniam jakie mam psy to zawsze muszę dodać czy ma ten rodowód czy nie? męczy mnie ta rozmowa już.. nie wchdoze nawet an ten temat.

Nevada

Nikt Ci nie karze. Po prostu nazywaj rzeczy po imieniu - to był KUNDELEK, czy to tak trudno zrozumieć??

Szyszka

Psiulka ona się nie wstydzi swojego psa! A poza tym już pisaliśmy o tym wcześniej. Ale nie ty musiałaś wtrącić oczywiście swoje trzy grosze....

Szyszka

[link widoczny dla zalogowanych]
Kolejna pseudohodowla. Beagle bez rodowodu...Taaaa....
Chyba zawsze na świcie będą pseudohodowle bo to świetny biznes...Dla ludzi niestety, nie dla psów Sad

Biedactwa...

Tella

Niektórzy piszą, że na psa z rodem można zbierać latami... hmmm, chciałabym zobaczyć osobę (w naszym wieku), która już po uzyskaniu zgody od rodziców na psa, zbiera na niego latami. Ja siebie w tym nie widzę, prędzej bym poszła do schronu i wzięła pierwszego lepszego kundelka, ale to tak na marginesie.
Opowiem Wam historie "kupna" Bosmana, która była już opisywana w jego Galerii, ale ją usunęłam, bo stworzyła tam się dyskusja R=R niepotrzebnie. Otóż: ja z moimi rodzicami chcieliśmy mieć psa z rodowodem. Wybór padł na Goldena albo Laba. Dzwoniliśmy po hodowlach. Byliśmy nawet w jednej z goldkami. Bardzo nam się spodobało i zarezerwowalismy szczenię. Minęło kilka dni i zadzwoniła do nas znajoma, która ma laba i powiedziała, że jej suka się oszczeniła! Byliśmy zmartwieni, ale cóż... mieliśmy już "jedną nogą" psa. byliśmy u tych szczeniątek. strasznie zrobiło się nam ich żal. urodzio się ich pięć, dwaj chłopcy i trzy dziewczynki. znajoma powiedziała, że bardzo trudno o dom dla labo-kundelków. Jednak szukaliśmy... parę osób się zgłosiło, ale byli kompletnie nieodpowiedzialni. Szukaliśmy i szukaliśmy. Wreszcie kilka się zgłosilo godnych zaufania. Powędrowały 2 sunie i 1 piesek. oczywiście za darmo i bez zadnych przekrętów typu: wyrośnie z niego prawdziwy labrador retriever. Potem jeszcze mama z córką przyjechały z innego miasta po trzecią sunię. Został jeden piesek. Już nawet były spekulacje, że znajoma zatrzyma go. Ale jednak.. mieszkając w prawie srodku miasta, bez zadnego parku w poblizu to trochę trudno mieć dwa duże psy. Dużo myśleliśmy nad tym, czy nie wziąść ostatniego do nas. Wreszcie postanowiliśmy, że bierzemy. Zadzwoniliśmy do hodowli i odwołalismy naszego szczeniaczka. Od tąd nazwaliśmy go Bosman.
Nie wiem czy na mnie naskoczycie, że zachowałam się źle niedobrze i wogóle. Ja nie mam żadnych wyrzutow sumienia, gdyż wiem, że Bosman byłby nieszczęśliwy mieszkając teraz w centrum, on jednak lubi pobiegać i musi, bo inaczej jest poprostu nieszczęśliwy. Nie mówię na niego labrador, bo wiem że labem w 100% nie jest i nigdy nie będzie. To jest poprostu mój Bosman. Nie zamieniłabym go na zadnego innego. To na tyle. Dziękuje za uwage:).

EDIT
Dodam oczywiście, że szczeniaki u tej suki to była wpadka. Właścicielka o ciązy dowiedziała się stosunkowo poźno, niestety. Szczenięta były odchowane najlepiej jak to tylko umiała. Po całym zajsciu suka została poddana sterylizacji. Wiem, że taka ciąża z nienacka jest dość nieodpowiedzialna, ale cóż... przypadki chodzą po psach też Sad

.

FiGa

Tella, Ty postapiłaś zupełnie inaczej. Mama Bosmanka miała wpadke, a jej właściciele są na tyle odpowiedzialni że więcej do tego nie dopuścili.

Co do zbierania kasy - przecież nie jest powiedziane że musi zacząć w czasie kiedy rodzice sie zgodzą. Można zacząć zbierać gdy tylko pomyśli się o psie, czekać na zgode rodziców, lub jak piszesz - pójśc do schroniska. Tam również można spotkać psy w typie.

Atha

Tella, oczywiście, że nie bedziemy mieć pretensi! (przynajmniej ja, bo widzę, że co niektórym nieco odbija). Czasem się zdaża, że i rodowodowa suczka się "puści" (czyt. zostanie niedopilnowana) I co? Te szczenieta trzeba uśpić? Jeśli tylko szczenięta nie mają być dla kogoś zarobkiem, takiego psiaka trzeba wziąc jak najszybciej, bo ma do tego takie samo prawo jak inne.

Nevada

Szyszka

Ahh sory ale jakoś już jestem podenerwowana sprawą Saruni

Myszka

Laura

Kida

Słuchajcie Razz

Na wycieczce szkolnej rozmawiam z pewną koleżanką...Mówi mi, że chcę sobie kupić psa...

-Ale oczywiście będzie to piesek z rodowodem? (JA)
-Nie. (ONA)
-.Acha to fajnie, że bierzesz psiaka ze schrona (JA)
-Nie biore, żadnego psa ze schroniska! (ONA)
-Nie mów, ze wspieracz pseudohodowców! ONI ROZMNAŻAJĄ PSY TYLKO DLA KASY! Nie kochają psów! Nie wspieraj ich!....Dlaczego nie chcesz mieć psa ze schrona???? (JA)
-BO CHCĘ PSA RASOWEGO (ONA)
- Kupując z pseudohodowli psa BEZ rodowodu kupujesz kundla, a nie rasowego! (JA)
(.................tutej cały wykład na temat r=r i kilka jej odpowiedzi........)
-Słuchaj skoro tak bardzo Ci zależy, na tym żebym wzieła psa ze schrona...nie wezmę go. A skoro się upierasz, że psy bez rodowodu są nierasowe, to kupie bez i sama wypiszę rodowód, ok ??? (ONA)

Prawie posikałam się ze śmiechu Laughing

Ale wkońcu jej wszystko wytłumaczyłam i kupuje psa z rodem.