Króliki miniaturki

Suvi

Witam!
Miał ktoś kiedyś takie króliczki w swoim domu? Wink

Ja niedługo zamierzam sobie jednego sprawić. Niestety nie mam chwilowo warunków na zakup fretki, a także nie mam na nią pieniędzy. Nie pomyślcie sobie, że wszystkie decyzję podejmuję "od tak" i bardzo często/szybko zmieniam sobie jakie zwierze chcę kupić. Po prostu uznałam, że królik będzie dla mnie odpowiedniejszy Smile

Czy na forum są jacyś miłośnicy i posiadacze takich zwierzątek? Może ktoś opowie historię swojego ulubieńca?

PS. Pomoże mi ktoś wymyślić jakieś ciekawe imię dla króliczka (samiczki)? Very Happy

Malina

Ja miałam kiedyś kicajkę Funię, a odkąd mam świnkę uznałam, że nie chcę już żadnego "klatkowego" zwierzaka Wink

Vida

Ja również kiedyś miałam Very Happy

Krajka się nazywała.

Anja

Swego czasu o takowym marzyłam, dużo czytałam, planowałam już zakup klatki itp. Niestety bałam się jak zareagują koty i gdzieś te plany uleciały w niepamięć. Ale polecam jak najbardziej, bo fajne stworzonka. A frecie to już w ogóle miodzio Mr. Green

Suvi

Zgadzam się, że freciaki są bardzo kochane, ale niestety muszą u mnie pozostać w strefie marzeń... Wink

A co myślicie o imieniu dla króliczki Nelly?

Vida

Mnie się bardzo podoba Very Happy

Suvi

Wczoraj postanowiłam wreszcie kupić sobie króliczka Very Happy

Tak jak mówiłam- ma na imię Nelly i oczywiście jest samiczką Smile

Zdjęcia postaram się wstawić jutro Mr. Green

razor

ja miałem takiego króliczka Smile

ale musiałem oddać Sad

miała na imie Pusia

Ciacho

hm. miałam króliczka. miał być miniaturką, a urósł na pół metra Razz

(jak się wyciągnął ^^) także uważajcie Razz

30.06 była jego czwarta rocznica śmierci. yh. Baks się nazywał.

Anja

Słyszałam właśnie, że jest bardzo dużo takich przypadków, gdzie sklep sprzedaje króliczka jako miniaturkę, a po kilku miesiącach z pupila robi się pełnowymiarowy król Wink

Suvi, a jak tam Twój króliczek?

Suvi

No Nelka ma się dobrze i nie wyrosła na jakiegoś dużego królika, tylko nadal pozostała kruszynką (czyt. miniaturką o odpowiedznich wymiarach) Mr. Green

Tylko niestety chwilowo jej ze mną nie ma, bo musiałam zostawić ją na czas wyjazdu u siostry ciotecznej (też ma króliczka, Marusię) a nie mam niestety możliwości "podrzucenia" jej przed samym wyjazdem, więc jak kilka dni temu byłam u niej, to ją tam zostawiłam, a zaraz po wczasach ją "odbiorę"... Jejku, to będzie dopiero 28 lipca! Sad

PS. Mam nadzieję, że zrozumieliście to co napisałam Laughing

Anja

Suvi, po powrocie czekamy na fotki Nelly Very Happy

Roki

Ja od 26 lipca też jestem posiadaczką małego paszteta.
Zwie się Tajga i ma na oko 3 miesiące Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na zdjęciach już panna podrośnięta,tak wyglądała w dzień zakupu.Ja widzę kolosalną różnicę (oczywiście marchewa ble,po jakimś czasie zaczęłam wprowadzać i dostaje po plasterku dziennie Razz

)
[link widoczny dla zalogowanych]

Anja

Malutka super jest Very Happy

Bardzo ładne ma kolorki

Suvi

Właśnie uświadomiłam sobie, że nie wstawiłam jeszcze fotki Nelly Embarassed

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wink