Co jesteśmy winni ?

Claudii

Co jesteśmy winni zierzętom ???
Ostatnio oglądałam jakieś filmy i patrze o psach gadają to oglądam... to był''raj''xD zadawali ludziom na ulicy pytanie'' co jesteśmy winni zwierzętom?'' Pierwsza odpowiedź brzmiała Wolność <--bardzo mi sie spodobała, następna jedzenie i pilęgnowanie, opieka, potem jeszcze wychodzenie na dwór... A jeden to powiedział że jesteśmy winni tylko że on nie wie co... Surprised

I jeszcze ostatnia odpowiedź : ''Powinniśmy szanować zwierzęta... nie jedzmy zwierząt. Zwierzęta są fajne...'' Smile

Więc teraz ja chciałam się zapytać na forum Very Happy

Co jesteśmy winni zwierzętom ? Proszę o odpowiedzi... Pozdrawiam...

PS. ja się wypowiem. Ja myślę że jesteśmy właśnie winni im SZACUNEK i co najważniejsze WOLNOŚĆ....<---- chodzi mi o zwierzeta w zoo, zwierzęta w rzeźni ...A i żeby nie było głupiego zakazu puszczania psa ze smyczy w lasach i na polach i łąkach...

Ppx

Zakaz nie do końca jest głupi, chodzi też o bezpieczeństwo psów, innych zwierząt. itd.

Claudii

Tak tak wiem... Chodziło mi właśnie o to... Że powinien być zakaz strzelania do psów. Myśliwi chyba nie są ślepi...

Ppx

Wygodniej zabić. Nawet jak pies na smyczy jest lub blisko właściciela.
Myślistwo jest żałosne, myśliwi jeszcze bardziej, a ich twierdzenia jacy to oni są potrzebni+osoby które ich popierają to jeszcze bardziej...

Claudii

Ppx... A co do pytania tematu, wypowiedz sie... : ) A i zgadzam się całkowicie...

Russ

Ej, akurat z tymi pomyłkami myśliwych- nie raz idąc lasem byłam przekonana, że zwierzę, które przebiegło mi drogę było dzikim zwierzakiem. Oczywiście okazało się, że to pies.

Oczywiście nie popieram tych, którzy "mylą się" umyślnie.

Co jesteśmy winni?

Przyjaźń, szacunek i bezpieczeństwo- powinniśmy też zapewnić im godne życie.

sonica

Ja jestem przeciwna łowiectwu, moge wam cos podać fajny profil i mądrym:
[link widoczny dla zalogowanych]
Walczy z łwoiectwem, kłusownictwem i znecaniem się nad zwierzetami.
Myśliwi specjalnie szczelaja do psów, jak zobacza psy bez smyczy a nawet gdy obok jest właścićel to szczelają.

Claudii

No... Mówi się jest co raz mniej ptaków i innych zwierząt... miedzy innymi dlatego że je mordują.

Suvi

Nie to że jestem jakąś fanką mysliwych, ale czy Wy w pewnym momenci nie zaczęliście mylić ich z kusownikami? Owszem, zabijanie zwierząt domowych jest okropne i niemoralne. Bo wiadomo- łatwiej jest sie "pomylić" i zabić, niż oddać psa do schroniska i jeszcze za to zapłacić (przypominam: niektóre schroniska pobierają opłaty od ludzi oddających zwierzęta). Nie rozumiem też, jak można potem wmawiać ludziom, że pies był dziki, nikomu nie potrzebny. Po prostu świetny światopogląd... Confused

Ale w pewnym momencie zaczęliście winić myśliwych za zabijanie zagrożonych gatunków zwierząt. Pomyślcie- są też plusy działalności myśliwych. Populacja niektórych zwierząt wzrasta w zawrotnym tępie i natura nie jest w stanie kontrolować sama przyrostu naturalnego niektórych gatunków zwierząt. Dlatego powstało takie coś jak myślistwo. Jeśli jednak dany gatunek zwierząt jest zagrożony (np. rysie), a zwierzęta są zabijane tylko po to, żeby nielegalnie sprzedać skóry czy inne tego typu przedmioty, to to już nazywa się kusownictwo. Z tym należy walczyć. Natomiast z myśliwymi- tylko wtedy, kiedy wykraczają oni poza swoją powinność.

Co do pytania o to, czego jesteśmy zwierzętom winni- moja odpowiedz to przede wszystkim szacunku. Człowiek wywołuje wiele zła w stosunku do swoich "małych braci"- zwierząt. Ktoś poda mi powód inny niż brak szacunku dla nich? Ludzi szanujemy, dlatego nie jemy z nich mięsa, nie pijemy mleka kobiecego. A krowy, świnie, konie czy inne tego typu zwierzęta są zabijane z premedytacją.
Skazujemy miliony zwierząt rocznie na niechybną śmierć w schroniskach dla zwierząt lub sami katujemy je. W imię czego? W imię miłości i szacunku? Na pewno nie. Dlatego właśnie tak ważny w obcowaniu ze zwierzętami jest szzacunek do nich.

Jeśli dołożymy jeszcze miłość i odpowiedzialność za ich los, to chyba będziemy mieli już gotowe zestawienie.

Allamaris

Suvi ma rację, ale też granicę między myślistwem a kłusownictwem łatwo przekroczyć. A i "regulacja populacji" może szybko zamienić się m masową rzeź jak np. w przypadku wilków.

Claudii

Allamaris- zgadzam się z tobą... Suvi, jesteś wegetarianinem? ja osobiście chce zostać ale cóż mama nie pozwala... A chce bo nie moge myśleć o tym że uczestnicze w tym wszystkim. A moja mama mówi : '' co ci da jak nie bedziesz jeść mięsa ? nie uratujesz ich. Już i tak są zabite... ''

Najbardziej mnie brzydzi ( nie wiem jak to wyrazić) jak mi dają np noge z kurczaka Sad

Atha

Co jesteśmy winni zwierzętom? O tym dalej.
Po pierwsze- człowiek powinien szanować i respektować prawa natury. Jego działalność je narusza, ale to trzeba zaakceptować. Nie zwalnia nas to jednak z konieczności liczenia się z nią, bo to siła, której nie pokonamy. Możemy ją wykorzystywać, lecz kiedy przekroczymy pewną granicę- ona się zemści. Nie tylko nie ma sensu z nią walczyć. Nie ma powodu, by z nią walczyć, bo zgoda da dużo większe efekty.
Człowiek integruje w naturę nieodwołalnie, przez każdą dziedzinę swego życia. Dlatego jest jej winien uwagę i umiejętność zakończenia tej ingerencji, gdy ta idzie za daleko. Tak samo jest ze zwierzętami- niektórym zwierzętom dostarczamy warunków do życia i nadmiernego mnożenia się, inne zabijamy. Ani jedno ani drugie nie jest dobre. Gdy ingerujemy w swerę liczebności ich populacji musimy podejmowac takie działania, by została zachowana naturalna równowaga. I nie zgadzam się, że myslistwo zawsze jest złe.
Przykładowo- odpady z miast dostarczają zwierzętom pożywienia. Im więcej mają jedzenia, tym bardziej się mnożą. W końcu ich populacja osiąga taką liczbę, że stanowią zagrożenie dla ludzi, innych zwierząt i całej równowagi w ekosystemie.
Nie zgadzam się tez, że ZOO to samo zło- czasem tylko w tych warunkach da sie zapewnić gatunkowi rozwój, wyleczyć chore osobniki, pozwolić na rozmnażanie, bo ich liczebność, nie zawsze nawet z winy człowieka, regularnie spada. Stamtąd dopiero można wypuszczać młode, odpowiednio hodowane osobniki do samodzielnego życia- tu ZOO spełnia funkcję matecznika. Poza tym uczy ludzi. Pozwala im się dowiedzieć czegoś o tych zwierzętach. Niewiedza rodzi strach, a strach- agresję.

Jesteśmy zwierzętom winni dość dużo, jednak nie dotyczy to tego, czym wydaje się większości. Jesteśmy im winni nie tyle wolność i życie, co harmonię. Prawa natury są często brutalne i chcąc je łagodzić także przynosimy szkodę w równym stopniu, co działając destrukcyjnie.

Suvi

Nie, nie jestem wege. I pewnie na razie nie będę...