Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barghest
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:40, 10 Sty 2011 Temat postu: Spuszczamy psa ze smyczy... Czyli jak nauczyć charta... |
|
|
No właśnie.
Czy to prawda, że chartom często zdarza się "głuchnąć", kiedy poczują instynkt łowcy i mają co pogonić? Czy można normalnie z chartem iść do lasu bez smyczy? Weźmy pod uwagę, że będzie na tym spacerze z innym psem. Myślę raczej o mniejszych chartach; whippetach i włoszczyźnie.
Czy jest możliwość, że pies mogący wybiegać się w towarzystwie stada innych daruje sobie dziką pogoń za przypadkowo spotkaną sarną?
I przede wszystkim... Jak nauczyć, żeby pies nie uciekał? Wiadomo, na wołanie przychodzić łatwo nauczyć, ale znacznie gorzej jest, jeśli jest bodziec...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jareth
PieskiŚwiat
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:26, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam dwa afgany i staram się je spuszczać na terenie ogrodzonym.Jeden z nich niestety traci słuch gdy coś zaczyna fajnie przed nim uciekać.A w lesie,to proponuję nie spuszczać wcale,nigdy nie wiadomo czym to się może skończyć.I nie mam tu na myśli ucieczki psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Barghest
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:43, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Szkoda.... Taki piękny las mamy. Niestety stanowczo za dużo bażantów i saren. Hm. A ogólnie, jak szkolenie przychodzenia na zawołanie idzie kiedy nie ma "celu do pogonienia"? Mnie szlak trafia, kiedy mój pies musi się dziesięć minut zastanowić, czy opłaca mu się zrobić cztery kroki do mnie... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Pią 16:23, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Charty to w większości indywidualiści i nie wiem, czy chart zaspokoi twoje potrzeby. Przemyśl może inne rasy, które spasują dogowi i zaspokoją twoje oczekiwania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jareth
PieskiŚwiat
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:28, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ba,treba nauczyć się żyć z tą chwilą na zastanowienie.Zawsze można mieć kiełbaskę i zanim psa puścisz dać mu,a potem porzywołać i dać i tak kilka razy.Grunt żeby w ogóle wracał bo to już sukces.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Barghest
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:20, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Już się przyzwyczaiłam do tego zastanawiania się i to urocze jest, znaczy się najmniej uroczę było kiedy na Maniusia biegł rozwścieczony pies, a Maniuś go nie widział xD. W sumie lepsze od zachowania ON'ków "Wołają mnie? JUŻ LECĘ!".
Hm. Myślę też nad innymi rasami, ale małe charty chyba mi najbardziej odpowiadają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tinkerbell
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:10, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Charta jak najbardziej mozna puszczac w lesie ,parku itd ,natomiast trzeba go nauczyć od malego powrtou na wolanie,i cwiczyc to codziennie. Nie demonizujmy Polecam nauke pozytwnymi metodami. Od pierwszego spaceru bierzemy smakolyki i nagradzamy psa wylewnie za kazdy powrot,i zwrocenie na nas uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jareth
PieskiŚwiat
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:10, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
W lesie,to żadnego psa nie wolno puszczać luzem.
Poza tym,chart,to dosyć specyficzna rasa,ma silny instynkt pogoni za czymś i w 90 przypadkach na 100 głuchnie i nie pomaga robienie z siebie wariata czy uciekanie psu.Przerabiałam to już wielokrotnie.
Polecam artykuły o charakterze chartów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 23:29, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Pod względem prawnym nie, to wykroczenie, ale jak to z wykroczeniami bywa... Natomiast jeśli chodzi o charty to niestety to jest dodatkowo uregulowane i mozna podpaść mocniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Barghest
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 1:27, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jesli chodzi o las, to ja z moimi dogami zawsze na tą ustawę gwizdałam, bo co im przeszkadza? Saren nie goni, a nawet jeśli, to wyjdzie na zdrowie zarówno psu, jak i sarence, sra, owszem, ale to glebe użyźnia! Straszy zwierzynę... Żeby się jej nie nudziło. Poza tym zwierzyna sama się obroni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tinkerbell
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 9:33, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
jareth,za swojego charta zawsze puszczałam luzem w lesie i gdzie tylko sie dało. raz sie zdazylo ,ze zniknal w lesie na 15 minut. Od szczeniaka byl uczony wracania na zawolanie i robil to doskonale. Nie wyobrazam sobie nie puszczania psa luzem ,albo zawsze na lince.
Tylko trzeba z psem pracować od początku.areth,za swojego charta zawsze puszczałam luzem w lesie i gdzie tylko sie dało. raz sie zdazylo ,ze zniknal w lesie na 15 minut. Od szczeniaka byl uczony wracania na zawolanie i robil to doskonale. Nie wyobrazam sobie nie puszczania psa luzem ,albo zawsze na lince.
Tylko trzeba z psem pracować od początku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jareth
PieskiŚwiat
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:40, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Barghest,ty piszesz serio czy jaja se robisz?Bo jeśli serio to nie masz za grosz odpowiedzialności.Po pierwsze mogą ci psa odstrzelić,a po drugie,chciałabyś być goniona przez jakiegoś zwierza dla rozrywki?Powalasz mnie beztroską.
Tinkerbell,ja też puszczam swoje,ale na terenie ogrodzonym.Mam pewność,że nic im nie grozi,A w lesie w życiu bym nie puściła,żeby potem nie płakać jak się trafi leśnik idiota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tinkerbell
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:36, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jareth,nie w każdym lesie są mysliwi. W tych podmiejsckich raczej nie ma.
Ale pozwalanie psom na gonitwy za dzika zwierzyną to slaby pomysl...Ja nie pozwalam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pią 23:03, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też lubię chodzić z psem po lesie, ale po pierwsze- las lasowi nie równy. Jeden ma pare kilometrow kwadratowych, żyją w nim wiewiórki i pare saren, a w innych- jest zwierzyna, są myśliwi... Nie raz się słyszało, jak przez pomyłkę czy z głupoty i okrucieństwa psa na spacerze zastrzelono na oczach właściciela. No a po drugie- inna sprawa z psem, który nie biega za szybko i nie goni dalej, niż kilkadziesiąt metrów, bo mu sie zwyczajnie nie chce, a co innego pies, który jak już sie rozbiegnie, to nie wiadomo ile zaleci...
Tinkerbell, twój psiak jakoś daje po sobie poznać, że coś zobaczyl? Bo moja zawsze najpierw zastyga na pare sekund, podnosi głowę i się spina, a dopiero potem leci- taki odruch naturalny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Barghest
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:32, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Barghest,ty piszesz serio czy jaja se robisz?Bo jeśli serio to nie masz za grosz odpowiedzialności.Po pierwsze mogą ci psa odstrzelić,a po drugie,chciałabyś być goniona przez jakiegoś zwierza dla rozrywki?Powalasz mnie beztroską. |
Tak, po części napisałam to w żartach, co nie zmienia faktu, ze psom pozwalam po piotrowickim lesie biegać luzem jak chcą, ani nie odwołuję ich kiedy złapią trop. Dogi to takie stworzonka, które w większości (co prawda miałam już psa, który dogonił sarnę, dotknął ją i wrócił) nie dogonią sarny, a już na pewno nic jej nie zrobią. Cóż, póki sarence nic się nie dzieje, to nie mam co się denerwować, nie ma co demonizować. W mnie w lesie nikt mi psa nie odstrzeli, mimo, że to Ochronny Pas Zieleni, bo żadnych kłusowników, ni myśliwych tu nie mamy. Jedyna w sumie zagrożeniem są...wściekłe sarny. Bo jak ostatnio taka pogoniła Maniusia... ładnie spieprzał.
Mimo wszystko chcę charta, mogę się przystosować do nowych realiów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|