Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nevada
PieskiŚwiat
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 19:58, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No to mówię, że my tu o tym piszemy, a inni mają to gdzieś i mają gdzieś te pieski z ulic i schronisk - no oni po prostu nie mają uczuć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Sob 23:55, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to częściej brak rozumu albo świadomości, choć kamienne serca też bywają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
K@sieńka
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:22, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Anja- stało się jak się stało, chociaż naprawdę staraliśmy sie ją pilnować. Nie mów, że jestem nieodpowiedzialna, gdyż nie wiesz naprawdę jaka jestem i jakie jest moje życie.Piszesz, ze "rozmnażam kundelki i dachowce z uśmiecham na ustach"- czy Ty w ogóle przeczytałaś pierwsze posty? Napisałam, że nawet nie wiem jak to się stało, że Funia będzie te szczeniaki miała. A szczeniaki bedą miały naprawdę ciepły dom i kochających je ludzi. Kotki, które się kiedyś urodziły też szczęśliwie się wychowały. Nie mozesz oceniać ludzi po kilku postach. A zresztą- kto, jak nie my uchroniliśmy Funię i kilka innych zwierzaków (np. koty) przed ulicą-u nas i u naszych znajomych znalazły kochającą je rodzinę? Naprawdę nie rozumiem dlaczego zaatakowałaś mnie (prawie dosłownie zresztą) w taki sposób... "Ciemnota"... Ja naprawdę znam otaczający mnie świat. Wiem o cierpieniu zwierząt i staram się robić, co jest możliwe, żeby choć troche to cierpienie zmniejszyć. Nie mów mi teraz, ze tego nie robię, bo naprawde mnie nigdy nie poznałaś a wypowiadasz się na podstawie 3 postów... Nie przyszło Ci do głowy, że napisałam na tym forum (jak zresztą Atha już zauważyła) po to, aby właśnie te pieski miały godne zycie. Jeśli już są, to trzeba o nie zadbać, a Ty całą swoją postawą jakbyś mi sugerowała, zebym zrobiła coś, zeby ich nie było... Naprawdę nie czuję się winna tego, ze chcę zapewnić im prawdziwy dom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
K@sieńka
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:30, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
I naprawdę rozumiem, do czego moze prowadzić takie niekontrolowane rozmanżanie sie psów. A Wy od razu, na starcie mnie skreśliliście...
Stało się jak sie stało, chociaż tego nie planowaliśmy i staraliśmy sie tego uniknąć i nic już zmienić nie można, no chyba, że szczeniaki uśpić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Regis
PieskiŚwiat
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi/Lublin
|
Wysłany: Pią 16:37, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zadam jedno pytanie, jak to możliwe, że nie wiesz kiedy to się stało?? Krycie u psa to nie jest kwestia 30 sekund jak by nie patrzec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
K@sieńka
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:42, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Eh, zebym ja to wiedziała... Już kiedyś pisałam chyba, ze ostatnio mnie prawie w domu nie ma... A moi rodzice twierdzą, ze nie było jej przez 5 minut moze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Regis
PieskiŚwiat
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi/Lublin
|
Wysłany: Pią 16:54, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jak suki w cieczce nie ma przez pewien czas to można się zacząć obawiać że do czegoś doszło. Wtedy profilaktycznie podaje się środki uniemożliwiające zagnieżdzenie się zarodków w macicy i po kłopocie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
K@sieńka
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:50, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Gdybym była, to moze coś dałoby się zrobić- zadzwoniłabym do znajomen po transport- bo u nas nie ma za bardzo jak dojechać do weterynarza, ale zostałam poinformowana PO fakcie, a raczej sama musiałam dojść co i jak, wtedy, kiedy po Funi już było widać ciążę- zrobilam taki mały wywiad rodzinny no i udało mi się tyle wyciągnąć, co naisałam wyżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pią 17:56, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A więc wracając do głównego tematu (zdaje się, że Kasieńka pytanie zadała). Nigdy nie miałam suczki w ciąży, ani nie byłam świadkiem porodu, jednak w kilku książkach czytałam, że suczka niedługo przed porodem zaczyna się zachowywać trochę nieswojo, ciężko oddycha i stara się być jak najbliżej osoby do której ma największe zaufanie. Wtedy cały czas ktoś powinien przy niej być.
To jak, pomyślicie o sterylce? 500 zł. kosztuje, w przeliczeniu wyjdzie taniej, niż wszystkie zastrzyki i utrzymanie szczeniąt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
K@sieńka
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:03, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki Atha- jesteś kochana :* Może nie uwierzysz, ale myśleliśmy o sterylizacji- trzeba było tylko poczekać na przyplyw pieniędzy- ostatnio mieliśmy drobne zachwianie finansowe, no ale jakoś te pieniążki się spóźniły A u nas to jakoś drożej kosztuje- może dlatego, ze to niewielkie miasteczko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Regis
PieskiŚwiat
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi/Lublin
|
Wysłany: Pią 18:38, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jak, że stało się i tyle to moge udzielić kilku informacji.
Przedewszystkim dowiedz się jak najdokładniej kiedy miało miejsce przypuszczalne krycie, po drugie odlicz od tej daty 62 dni; to jest przypuszczalny termin porodu. W ostatnich dniach od tego terminu nalezy raczej suki pilnować. Czasem suka może nie dawać do samego końca żadnych obiawów, ale zazwyczaj pojawia się szukanie legowiska bezpiecznego, przekopywanie go, zianie, ogólna nerwowośc (zwłaszcza przy pierwszym porodzie). Bezpośrednio przed samym porodem odejdą wody płodowe, może to wyglądać jak by suczka zsikała się w mieszkaniu (co może się jej zdarzyć). Nalezy zprawdzić czy nie jest to mocz (najłatwiej węchem, wody płodowe żadneog wyraźnego zapachu nie mają). Następnie zaczną się skurcze i to już jest rozpoczęcie własciwej akcji porodowej. Możliwe, że suka będzie bardzo samodzielna i pomoc będzie jej niemalże zbędna, ale może się też okazać, że będzie trzeba wszystko robić samemu (np. odciąć pępowinę), dlatego dobrze mieć pod telefonem kogoś z doświadczeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
K@sieńka
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:46, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
62 dni... to pewnie ma jeszcze ze dwa tygodnie- nie udało mi się dokładnie ustalić. Na pewno ktoś przy niej będzie- pewnie mój tata- kiedyś podobno widział jak się taki poród odbiera. Dzięki, że ktoś jednak mi pomaga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Sob 21:05, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Patrzcie, jaki ten świat dzwiny... Wszyscy zdajecie sobie sprawę co się dzieje, kiedy dopuszcza się do rozrodu niehodowlane psy i koty, tak wiele działacie na ich korzyść, jesteście tacy odpowiedzialni. Tylko, że potem tak "niewiadomo skąd, niewiadomo jak" sami przyczyniacie się do rozrodu kundli i kotów nierasowych. Najpierw Laura, zagorzała fanka R=R, ostatnio nabyła słodziutkego kundelka bokserka dodatkowo trochę tuszując fakty przed nami. Teraz Ty, taka dobra, świadoma- tylko też się nagle szczeniaczki nierasowe pojawiły, do tego kotka tez rodziła kocięta- też nie wiedzieliście "gdzie i kiedy"? Piszesz, że pomagasz zwierzętom, szukasz im domków, sama przygarniasz je pod swój dach- a potem co? Sama robisz sobie czarną robotę prowadząc "własną produkcję"? Dziwię się, że osoba, która ma kontkat z ta bezdomnością i cierpieniem na codzień takie rzeczy wyprawia.
Chyba jestem za głupia, żeby to pojąć...Za dużo przedziwnych rzeczy się na tym świecie dzieje, żebym pewne z nich kiedykolwiek zrozumiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olala
PieskiŚwiat
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:25, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
noto fakt dziwne posiadając jednego psa chyba niema wiekszego problemu żeby go upilnować. I jestem pewna ze gdybym miała jedną suczke i tyle bankowy bym ja upilnowała a pozatym zniknięcie na 5 min?? dziwne bo wydaje mi sie ze to schodzi troche dłuzej. Ja mam straszne obawy że kiedyś moja Ozzy zajdzie w ciaze tzn przy pierwszej cieczce. W końcu sama niejest tylko mam jeszcze dwa psy niewiem jak ja sobie poradze z ich oddzieleniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Czw 22:49, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Olala, sterylizacja chyba będzie najlepszym wyjściem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|