|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dogger94
PieskiŚwiat
Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:02, 05 Lip 2014 Temat postu: Mijanie innych psów na spacerze |
|
|
Jak naprawić braki w socjalizacji? Pies nigdy nie przebywał z obcymi psami. Mijając psy na spacerze rzuca się w ich stronę, szczeka i piszczy. Ma 8 lat. Jakie działania mogły by pomóc?
Wyćwiczyłam już chodzenie przy szczekaczach "zapłotnych", lecz mijając psa, który idzie na smyczy tuż obok jest panika. Podejrzewam, że może to być agresja lękowa. Gdy ktoś idzie z psem kilka metrów przed nami lub za nami jest okej, dużo gorzej jeśli chodzi o spacer równoległy, mijanie psów. Największym minusem jest to, że mieszkam na wsi, gdzie widok innego psa na spacerze jest rzadkością, a jeśli już uda nam się kogoś z psem spotkać - to jest to pies agresywny. A takie psy nie są raczej dobrymi nauczycielami dla mojego.
Do tej pory ćwiczyliśmy tak, że gdy mój widzi innego psa to jest komenda "równaj" i staram się by miał ze mną kontakt wzrokowy, po czym nagradzam smaczkami - sukces jest gdy inny pies znajduje się dość daleko.
Macie jeszcze jakieś pomysły na oswajanie z innymi psami? Spokojne wymijanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ojeja
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:58, 06 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
nie idziesz prosto, tylko robisz "łuk" i jednocześnie odgradzasz sobą psa. I oczywiście skupiasz psa na sobie (jakąś zabawą, bądź jakimś radosnym szczebiotem - ważne żeby zwrócił na ciebie uwagę anie na temtego psa). Jeśli miniecie się z drogim psem bez problemu wówczas chwalisz radośnie i nagradzasz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dogger94
PieskiŚwiat
Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:08, 10 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Zaraz mnie coś strzeli
Wracamy właśnie ze spaceru, na którym wszystko ładnie... mijamy jednego psa, było super "równaj" na kontakcie, dystans dość duży ale zawsze jakiś sukces. Ale później mijamy dziewczynę, którą nie wiem... nie stać na smycz. Patrzę a tu mały kundel z wywalonymi zębami leci w naszą stronę. No kurde, i ucz tu potem psa spokojnego mijania innych i tolerowania ich. Zrobiliśmy krok do przodu i zaraz dwa kroki do tyłu, jeśli chodzi o postęp w nauce :/ Skoro pies nie reaguje na przywołanie to prowadzę go na smyczy, przynajmniej na ruchliwej drodze. Nie wiem czy to aż tak trudno wbić sobie do głowy?
Myślicie, że takie sytuacje mocno szkodzą w nauce oswajania z innymi psami? Mój pies się tak rozszczekał, z takim przeraźliwym piskiem że nawet było mi go szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 20:18, 10 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Przerąbane z tym jest Niestety wiele osób jest jakichś niezbyt rozgarniętych i uważa, jak mały pies, to "nic nie zrobi" i można puszczać luzem...
A gdzie w ogóle mieszkasz, jakie okolice? Może się zgadać z paroma osobami wspólnie chodzić na spacery ze spokojnymi, ułożonymi psami. To by była najlepsza nauka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dogger94
PieskiŚwiat
Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:16, 10 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Mieszkam na wsi, co jest z pewnością przekleństwem, pod tym względem, że ludziom wydaje się, że ich psy są łagodne, nic nie zrobią i mogą sobie latać luzem. Pomijam sytuacje, że dzieci boją się przechodzić jedną z naszych pobliskich ulic i niejednokrotnie były zaatakowane przez psa, bo właściciele nie wpadną na genialny pomysł zrobienia ogrodzenia czy chociaż kojca.
W sytuacji gdy podbiega do nas pies, mój panikuje, szczeka i się wyrywa. Co robić? Odciągając go i idąc w przeciwnym kierunku od źródła lęku wzmocnię to zachowanie? Lepiej będzie stać i czekać aż mój pies się uspokoi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CANIS MAJOR
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Myszków i okolice albo na lewo od Oriona
|
Wysłany: Pią 19:17, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Cyt.: Patrzę a tu mały kundel z wywalonymi zębami leci w naszą stronę. No kurde, i ucz tu potem psa spokojnego mijania innych i tolerowania ich.
Ja mam duże psy, a problem z małymi g*** i jest taki sam chyba w całym kraju. Idę sobie w lesie na spacer z psem na smyczy, a tu nagle wyskakuje taki g*** na przeciw nas w sporej odległości od właściciela (bo piesek nie groźny i musi sobie pobiegać) i zaczyna dojadać do mojego psa, a im właściciel bliżej, tym robi się odważniejszy. Na przywołania nie reaguje. W końcu mój pies traci nerwy i sie zrywa ze smyczy, ( a mam go na specjalnie takiej smyczy by się zerwała jak mocno szarpnie) i rozpłaszcza agresora na ziemi. Jest dużo kwiku, pisku i groźnego warczenia mojego psa. G*** jest cały, nie uszkodzony (co najwyżej o*** albo p*** ze strachu) bo mój pies nie robi mu krzywdy tylko straszy. Właściciel dostaje zawału i zaczyna drzeć mordę, że takie psy zabójce to trzeba uśpić, bo pogryzły jego grzecznego pieska, który chciał się tylko pobawić,itd, itd. A ja spuszczam właściciela na drzewo, bo jego pies nie był na smyczy itd. itd. To pomaga, następnym razem przy spotkaniu, jak tylko mnie widzą z psem, biorą swojego psa na ręce (smyczy jeszcze nie kupili) i szybko się oddalają w przeciwnym kierunku. A ja mam spokój, i mój pies też. Polecam wypróbować podobny sposób do takich przypadków.
Canis, słownictwo trochę delikatniejsze proszę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pią 20:44, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Prawda, że z tymi małymi psami to czasem makabra. Też mam na osiedlu co najmniej dwa takie, przy których za każdym razem obiecuję sobie, że następnym razem biorę na spacer gaz pieprzowy. "A bo on taki malutki i krzywdy nie zrobi". Ale sprowokować może i to nieźle...
Smyczy "zrywającej się" nie polecam, pies to pies, nigdy nie wiadomo, co mu się nie spodoba, a może to być np głośno drące się dziecko (czemu się osobiście nie dziwię, ale nie znaczy to, że należy dać psu je pogonić).
Co zrobić... Na pewno nie ciągnąć go na bardzo krótkiej smyczy i nie uspokajać na siłę, bo to tylko wzmacnia w psu przekonanie, że jest się czego bać. Proponowałabym na możliwie normalnej smyczy (na tyle, żeby nad psem zapanować) spokojnie, ale stanowczo iść w innym kierunku, niż szczekacz, tak, żeby to był w miarę naturalny kierunek (tzn nie nagły w tył zwrot, tylko jakoś ominąć dookoła) i nie reagować na szczekanie, za to pochwalić, jak idzie grzecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dogger94
PieskiŚwiat
Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:09, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
To jest normalne. Psy duże są niebezpieczne, groźne i w ogóle "weź człowieku stąd tego psa", pomijając że pies idzie na smyczy i np. w kagańcu. Małe nic nie zrobią i mogą sobie latać luzem - wkurzający pogląd większości ludzi. A faktem jest, że mniejsze psy najczęściej są głównym źródłem pogryzień, bo szkolić "nie trzeba", latać luźno mogą, a te wywalone zęby są takie "słodkie".
Sposób CANIS MAJOR jest bardzo dobry pod warunkiem, że ma się psa, którego się jest pewnym, który jest zrównoważony i jedynie postraszy przeciwnika, a nie pogryzie. Ja takiej pewności z moim psem nie mam, ponieważ nie był nigdy socjalizowany z innymi psami, teraz borykamy się z agresją lękową. Póki drugi pies jest daleko mój jest okej, ale gdy pies przekroczy tą magiczną granicę mój we własnej obronie, ze strachu atakuje, gryzie - a wiadomo, że przerażony pies nie jest świadomy i nie umie kontrolować siły ugryzienia.
Czasami po prostu ręce opadają. Ćwiczysz ze swoim lękliwym psem, próbujesz go jakoś oswajać aż nagle podlatuje mały gnojek i całą naukę diabli biorą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CANIS MAJOR
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Myszków i okolice albo na lewo od Oriona
|
Wysłany: Sob 16:47, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Atha, co do słownictwa, małych dzieci tu już nie ma - wszystkie dorosły.
Mój sposób na małe psy podałem jako przykład, ja już dawno przestałem się przejmować tego typu sprawami, niech ich właściciele się martwią o swoje psy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Sob 22:13, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Dopuszczamy możliwość, że jakieś tu będą zaglądać
No ja akurat mam psi ideał pod tym względem, Mirka jest spokojna, łagodna i nie daje się zaczepiać, socjalizację odwaliłam z nią dobrze, a i ona ma fajny charakter. Na spacerach gorzej jest ze mną, bo mnie pierwszą trafia od małych szczekaczy
Dogger, jak coś, serio zerknij na dogomanię, czy nie organizują jakiegoś wspólnego spaceru w twojej okolicy i się dołącz. Może się psiakowi bardzo przydać, zwłaszcza, jak znajdzie przyjaciela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CANIS MAJOR
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Myszków i okolice albo na lewo od Oriona
|
Wysłany: Nie 17:15, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Cała gimbaza siedzi na Zapytaj, tu raczej nie zajrzy, a słownictwo jakie tam używają... starzy mogą się uczyć.
Mam psi hotel, to siłą rzeczy moje psy są obeznane z innymi obcymi psami i traktują je obojętnie. Więcej problemów sprawiają psi goście, od razu daje się poznać jak jest pies wychowany, a z tym bywa kiepsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamino
PieskiŚwiat
Dołączył: 24 Paź 2016
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:10, 24 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
No, na wsi to najtrudniejsze, bo wiele psów biega luzem. Jak wyuczyć psa, skoro cała zgraja biegnie za Tobą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|