|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gelek79
PieskiŚwiat
Dołączył: 26 Mar 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:59, 26 Mar 2012 Temat postu: Bernardyn warczy na właściciela |
|
|
Witam, od 8 miesięcy jestem właścicielem pieska bernardyna, jakieś dwa miesiące temu piesek miał niestrawność i przestał jeść, woziłem go do weterynarza, dostał serię zastrzyków, w domu podawałem mu olej parafinowy strzykawką do pyska, oczywiście bardzo mu to nie pasowało a przy zastrzykach przytrzymywałem go, no i benek wyzdrowiał, ale
pozostał problem z zachowaniem psa wobec mnie, podchodząc do niego widzę że pies się mnie po prostu boi, przestaje machać ogonem, warczy jak je a ja się zbliżam do niego, piesek biega sobie przy domu jest zamykany w kojcu sporadycznie gdy wyjeżdza się samochodem, wcześniej było to bezproblemowe a teraz jak łapię go za obrożę to się od razu kładzie i zaczyna podwarkiwać, no i jego zachowanie wskazuje że coś jest nie tak, w stosunku do obcych podbiega daje się głaskać i macha ogonem, a jak ja go głaszczę to spuszcza głowę i przestaje machać ogonem
Co mam w takiej sytuacji zrobić, proszę o pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mg
PieskiŚwiat
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 14:50, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja się mu nie dziwię - on skojarzył Twoją obecność z czymś niemiłym.
Trzeba by go po prostu odwrażliwić i zbudować mu skojarzenie TY= coś przyjemnego.
Pies się kładzie - pokazuje Ci sygnał uspokajający, że nie chce z Tobą konfrontacji.
Warczy - ostrzega, że sytuacja jest dla niego bardzo niekomfortowa.
Najprościej odwrażliwić psa wykorzystując naturalne sygnały jakie psy sobie i nam wysyłają czyli nie podchodzimy na wprost psa ale po łuku, nie patrzymy mu na początku w oczy, nie wyciągamy rąk, nie pochylamy się, nie unieruchamiamy psa, nie szczerzymy zębów w uśmiechu - bo to wszystko to dla psa wyzwanie do konfrontacji.
Lepiej podejść na taką odległość, w jakiej pies jest jeszcze spokojny, stanąć bokiem albo usiąść , rzucić delikatnie na ziemię coś pysznego, co pies uwielbia. Poczekać aż podejdzie, zje, rzucić następny pyszny kąsek trochę bliżej siebie, poczekać aż zje, i kolejny kąsek jeszcze bliżej siebie, niech sobie pies zje. Jeśli zachowuje się spokojnie - można podać mu kolejny kąsek na wyciągniętej, otwartej dłoni - może podejdzie i weźmie, a jeśli nie, rzucamy kąsek na ziemię. Trzeba mu ułatwić zadanie tak, żeby udało mu się przełamać strach.
Potem, kiedy już się przekona że Twoje obecność nie jest zagrożeniem - częste karmienie z ręki, żeby kojarzył Twoją rękę z czymś miłym.
Możesz wykorzystać całą jego porcję dzienną jedzenia i wszystko wykarmiać z ręki.
Możesz go spróbować pogłaskać spokojnymi ruchami - po bokach szyi, za uszkami, po klatce piersiowej, to ma być coś jak masaż, to uspokaja psa. Ale jeśli się zacznie cofać czy spinać mięśnie - nie naciskaj, bo na razie on kojarzy Twój dotyk z czymś złym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gelek79
PieskiŚwiat
Dołączył: 26 Mar 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:37, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki za info, tak będę postępował, już trochę bardziej się do mnie przekonuję jak go głaszczę to macha ogonem, dziękuję za pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|