Miski, miseczki...

Malina

Tosia ma dwie, metalowe miski na stojaku oraz jedną, plastikową na spacery.

Allamaris

Coro też ma dwie metalowe miski. A w samochodzie zawsze jest plastikowa na wodę Wink

draca-ena

Lily też ma dwie metalowe miski na stojaku, ale bez regulacji - tylko po to by ich nie roznosiła po całym przedpokoju Wink

.
Z tymi, które spód mają obramowanymi gumą mam takie doświadczenia, że po pewnym czasie guma była osobno i miska osobno ;].

Allamaris

Na miskach Cora jest guma - NADAL jest co prawda (a miski mają już 1,5 roku), lecz to że niby są antypoślizgowe to w tym wypadku kompletna bzdura ^^

Shaiya

Ja mam dwie plastikowe. Z jedzeniem nie ma problemu bo Gogo pokarm "stały" wynosi "na dywany" Laughing

A pokarm płynny też nie stanowi problemu- opiera miskę w kant i już. Na stojak byłam już prawie zdecydowana, ale zdałam sobie sprawę że jeżeli psicy chcę się pić to wynosi miskę na pokoje, drapie w nią. Więc stojak z pewnością byłby ofiarą wywrotek. Wink

Olusia

My mamy dwie metalowe miski. Na spacery zabieramy specjalną psią plastikową butelkę Wink

Allamaris

[quote="Nutella"] Z jedzeniem nie ma problemu bo Gogo pokarm "stały" wynosi "na dywany" Laughing

[quote]
skąd ja to znam Rolling Eyes

Layla

[quote="Allamaris"][quote="Nutella"] Z jedzeniem nie ma problemu bo Gogo pokarm "stały" wynosi "na dywany" Laughing

Malina

Moja to zazwyczaj bierze w pysk krokieta karmy i idzie go gdzieś zjeść, ale jak jest bardzo głodna, to cały czas stoi przy misce Laughing

Shaiya

Moja małpa to bierze do paszczy garść karmy, idzie na dywan, rozrzuca po całym pokoju i wybiera najsmaczniejsze granulki, resztę olewa xD

Russ

Moja tak samo Laughing

My mamy dwie metalowe miski, bez gumek i wszystko gra Very Happy

Czasem Sashka jeździ z tą większą, na karmę, ale wtedy wystarczy podłożyć ścierkę i już Cool

Lily

My mamy dwie duże metalowe michy na stojaku. Fajna sprawa te rusztowania dla większych psów Wink

Ceremoniał jedzenia u Caffe jest bardziej skomplikowany. Najpierw napycha sobie całą paszczę, potem roznosi po całym domu. wraca, zjada co zostało w misce i nastepna rundka po domu- tym razem coby kulki zjeśc. Czego to wyraz? Nikt nie wie Wink

Anja

Przepraszam, że spytam, ale wy macie w domu psy czy może raczej świnki? Laughing

Bo po nawykach "jedzeniowych" jestem skłonna przychylić się do tego drugiego Razz

Allamaris

Wiesz... czego można było oduczyć mojego psa to oduczyłam... ale jego "rytuał" jedzenia w pokoju jest (tak jak tarzanie na łóżku po spacerach) jego świętością Laughing

Lily

Anja, sama się zastanawiam. Na szczęście, Caffe odprawia to tylko przy suchym- każde inne jedzenie jest zbyt cenne, żeby jest zostawic Wink